środa, 14 listopada 2012

Listopadowe zakupy - cz. II

Kolejna dawka zakupów dużych i małych, potrzebnych bądź mniej.

Uzupełniłam dzisiaj trochę pielęgnacyjne zapasy. Najbardziej zależało mi na suchym szamponie, gdyż używam ich ostatnio dość często (do tej pory był biały KLORANE - mój KWC); demakijażu - udało mi się znaleźć produkt bardzo tani i dwufazowy, oby zadziałał; a reszta trochę przy okazji :)

Udało mi się odwiedzić: Super-Pharm, Douglas, Rossmann oraz Natura.

Wszystko mam po raz pierwszy oprócz maseczek Ziai. 

1. Gąbka do demakijażu - Calypso - są hipoalergiczne oraz z bawełną!
2. Domowy manicure - Perfecta - maska/serum do rąk - regenerujący zabieg
3. Suchy szampon - Isana - w końcu go kupiłam, ale bez obniżki :/
4. Woda termalna - Iwostin - miałam Uriage oraz Avene, chciałam spróbować coś nowego.
5. Płyn do demakijażu - Marion - był za 3 zł, mam nadzieję na zmywanie wodoodpornego!
6. Maseczki - Ziaja - nawilżająca, anty-stres, oczyszczająca, regenerująca.
7. Lakier do paznokci - Essie - 77 - chinchilly
8. Peeling enzymatyczny + maska - Bielenda - przekonała mnie bawełna!


Bardzo cieszę się z zakupu lakiery Essie jeszcze po promocyjnej cenie w Super-Pharm odraz w odcieniu, który będzie do wszystkiego pasował - 77 - chinchilly. Jak dla mnie szary pomieszany z lilaróż-popielatym :) Zobaczymy jak będzie się nosił.


Udało mi się również w końcu złapać olejek łopianowy z czerwoną papryką. Szukałam i szukałam, aż tu sam pojawił się na horyzoncie z całą plejadą innych olejków tej firmy oraz innych olejków do masażu, itp. Mam go pierwszy raz, więc będę się dopiero zapoznała z obsługą produktu. 


Na razie muszę poprzestać na wydatkach i używać to, co się ma! Wiadomo, że zakupy to niesamowita przyjemność, ale są granice, które muszę i sobie sama wyznaczyć.


Od prawie tygodnia mam wykupiony miesięczny karnet na fitness/siłownię. Jest to pakt w kilka dziewczyn, motywujemy się i wspieramy, żeby razem ćwiczyć i polepszać swoją kondycję! Teraz to mam po co iść i jest motywacja! Nie uda mi się tak łatwo schować i zostać w domu :-) W grę wchodzi: spinning, był ABS, był Fat Burner z elementami tanecznymi, ma być Zumba! Zostaje jeszcze: płaski brzuch, pilates czy stretching :-) 

Jest co robić, więc nie ma czasu na zbędne zakupy, koniec!

Mam nadzieję, że niedługo pojawi się jakaś recenzja!

Pozdrawiam serdecznie,

Blogging Novi.

15 komentarzy:

  1. Ta gąbeczka Calypso jest świetna. Kupuję ją od jakiegoś czasu i nie zamienię na nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zaraz skoczę do natury, bo dzisiaj wchodzi nowa gazetka ;>
    Bardzo fajne zakupy!

    OdpowiedzUsuń
  3. o tej gąbce naczytałam się sama dobre rzeczy, chyba się na nią skuszę

    OdpowiedzUsuń
  4. gąbeczki Calypso to moja miłość :)
    Ładne zaopatrzenie ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam chęć na lakiery Essie, akurat dziś w Gdyni otworzyli superpharm (co za pech :D ) to będę musiała zajść. A duża promocja na nie jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. u mnie ten olejek łopianowy wywołał łupież :(

      Usuń
    2. Do wczoraj była 15 %, czyli do 24 zł. Chociaż to zależy pewnie od sklepu i miasta :) Widziałam w Douglasie, że też są Essie lakiery, i niektóre również po 24 zł!

      Usuń
  6. Ciekawe zakupy;) Ja też powoli zabieram się do ćwiczeń, bo ostatnio je zaniedbałam, a czuję się o wiele lepiej, gdy cwiczę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne zakupy - miłego używania i zadowolenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj:) ZAPRASZAM DO MNIE NA ROZDANIE http://szafaani.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  9. mam ochotę na ten olejek green pharmacy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny lakier :) muszę koniecznie kupić ten olejek

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam zadowolona z dwufazy Marion, mam nadzieję że też się nie zawiedziesz :)

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, skoro już tu dotarłaś :)

Będę wdzięczna za konstruktywne komentarze, bez reklamowania własnych blogów. Nie martw się, chętnie zaglądam do aktywnych komentatorek.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...