Każda z nas wie, jak ciężko czasem znaleźć odpowiedni dla siebie kosmetyk - rodzaj cery i gusta zapachowo-konystencyjne muszą dojść do porozumienia :-)
Tak samo było w moim przypadku, szukając odpowiedniego toniku. Tuż po demakijażu/oczyszczaniu twarzy mamy ochotę na wielkie nawilżenie, załagodzenie wszystkiego coś nas ściąga i wprawia w dyskomfort - tak - właśnie wtedy przydaje się tonik. Oczywiście może to być również woda termalna czy inne płyny, ale zwyczajowo nazywamy to tonikiem:)
W zależności od dnia moja cera potrzebuje innego nawilżenia i traktowania. Kiedyś Wam o tym wszystkim napiszę. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam gościa, który na dobre zadomowił się w mojej łazience, czyli:
EVA NATURA HERBAL GARDEN - TONIK DO TWARZY PIELĘGNACYJNY
Jako, że mieszkam w mieście producenta tego produktu, wracając z zajęć udało mi się zajrzeć do sklepu firmowego i zaopatrzyć się w ten oto produkt.
Informacja ze strony producenta:
Tonik ten używam zazwyczaj rano "na pobudkę". Doskonale odświeża skórę po całej nocy i pozwala na dalszą poranną pielęgnację. Jako, że mam cerę mieszaną, więc raz jest bardziej tłusta a raz bardziej sucha, to ten tonik idealnie radzi sobie z porannym filmem na twarzy.
Zapach jest ciekawy i uważam, że bardzo ładny - ekstrakt z czerwonej koniczyny. Nie znajdziemy w toniku alkoholu, co jest dużym plusem! Skład jest przyjazny dla skóry i delikatnie łagodzi.
Jestem zadowolona produktu. Cena jest bardzo przystępna (w sklepie firmowym 5,50 zł), w Rossmanie widziałam ten produkt o 3 zł droższy. Na pewno kupię go ponownie i mam a planach polecić go bliskim, gdyż idealnie spełnia swoje funkcje i wieńczy to naprawdę cudownym zapachem!
Oczywiście mam też swoich innych tonikowych ulubieńców, o których opowiem Wam następnym razem.
Jakie Wy macie doświadczenia z tonikami?
Co jest dla Was najważniejsze przy wyborze tych produktów?
Pozdrawiam,
Blogging Novi.
Mam go, mam:) Jest bardzo dobry
OdpowiedzUsuńJa się przerzuciłam na hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę kiedyś je spróbować, naczytałam się wiele dobrego!
Usuńoj nie próbowałam
OdpowiedzUsuńWarto, bo nie taki drogi, a spełnia swoje funkcje :)
Usuńja nie używam toników jakoś... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mojego świata :)
I jak dajesz bez nich radę? :-)
Usuńma fajne opakowanie, nie widziałam go jeszcze w sklepie; na pewno mu się przyjrzę, bo bardzo lubię toniki :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że niedługo wypróbuję, bo uwielbiam toniki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny masz blog wiesz? Na pewno będę tu częściej zaglądać :D .PS. OBSERWUJEMY ? buziaki:*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, zapraszam i pozdrawiam :)
Usuńevs w ogóle sobie dobrze poczyna :) bardzo lubię niektóre nasze polskie marki (eva, ava, floslek) :)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczęłam używać toników ;) Do tej pory były to raczej zbędne kosmetyki dla mnie, ale po nowym toniku antybakteryjnym z Avy zmieniłam zdanie ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jest znany i polecany przynajmniej nie kupię bubla ;)
OdpowiedzUsuń