niedziela, 4 listopada 2012

Klasyczny krem NIVEA

Drogie, która z nas nie miała styczności z tym oto kremem Nivea? 
Jednym słowem klasyk. Wspomnień jest na pewno też wiele :-)

Oto i on:


W moim przypadku odkąd pamiętam zawsze stosowałam go do pielęgnacji ust. Wspominałam w drugim poście, że mam bzika na punkcie ust, więc wieczorny rytuał smarowania ich kremem Nivea był jak najbardziej na miejscu! Czasem kładłam się spać z białymi ustami :) 

Ostatnimi czasy mniej go używam, gdyż znalazłam wiele innych produktów, które mi służą. Jednak jak nie mam nic innego pod ręką, to krem Nivea zawsze się znajdzie i pomoże!


Jest jeden minus tak częstego smarowania ust - szybko się do tego przyzwyczają i gdy zapomni się najzwyczajniej w świecie ich posmarować, stają się spierzchnięte i mają tendencję to szybszego wysychania. Stąd mój wniosek, że Nivea jest ok, ale nie daje długotrwałego efektu. 

Inaczej jest w przypadku Palmer's Lip Butter, o którym napisałam co nieco tutaj


Jakie są Wasze wspomnienia i doświadczenia z klasycznym kremem Nivea?
Nadal ma miejsce w Waszej codziennej pielęgnacji?

Jestem ciekawa Waszych pomysłów na jego zastosowanie :)

Pozdrowienia,

Blogging Novi.





11 komentarzy:

  1. Uwielbiam ten krem :)

    Zapraszam do mnie na rozdanie :)

    http://womancosmeticsreccomending.blogspot.com/2012/11/listopadowe-rozdanie-w-podziekowaniu.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam, że nie powinno się stosować kremu Nivea na mróz ponieważ zawiera wodę i zimą jeszcze bardziej szkodzi niż pomaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie stad chyba te moje negatywne wrażenia, o których wspomniałam:) krem na zimę musi byc tłustszy!

      Usuń
  3. Klasyk,który zawsze się przydaje:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja zawsze mam u siebie inny klasyk - krem bambino :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziwo, tego nigdy nie miałam jeszcze okazji go wypróbować :) Muszę nadrobić straty!

      Usuń
  5. o tak...uwielbiam ten kremik!
    Pozdrawiam i zapraszam do wzajemnej obserwacji Ewa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ech... krem Nivea :D od małego używałam :)tak jak i Bambino :) lepszy niż niejedna pomadka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. faktycznie też czasem wracam do kremu nivea, to taki pewniak po którym wiadomo, czego można się spodziewać

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba nie ma osoby, która nie miała z nim styczności ;). Mi też się zdarzyło chodzić spać z białymi ustami. Teraz z niego zrezygnowałam, zdarza mi się sięgać po niego sporadycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Krem NIVEA wspomnienie młodości i luksusu jeśli ktoś posiadał kogoś z rodziny i ta osoba przebywała za granicą och co to było za cudo na tamte czasy

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, skoro już tu dotarłaś :)

Będę wdzięczna za konstruktywne komentarze, bez reklamowania własnych blogów. Nie martw się, chętnie zaglądam do aktywnych komentatorek.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...