piątek, 28 grudnia 2012

OCZY! Yves Rocher - Kojący krem pod oczy - Active sensitive - recenzja

Nasze oczy są jednym z najważniejszych zmysłów. Dzięki nim mamy orientację w naszym otoczeniu, poznajemy je jeszcze przed smakiem i dotykiem. Używamy oczy od porannego przebudzenia po najbliższą drzemkę czy wieczorny sen. Zostawię jednak temat samych oczu na inny post, a zajmę się skórą wokoło, bo to ineteresuje nas - kosmetykoholiczki :)

Po okolicy twarzy wokół oczu łatwo poznać, czy coś nas boli, jak się czujemy, czy może co dzieje się w naszym organizmie. Jest to obszar bardzo delikatnej skóry, cienkiej i podatnej na wszelkie zmiany i czynniki. Łatwo pojawiają się z czasem tzw. zmiarszczki mimiczne, z jeszcze później już te właściwe zmarszczki. Bardzo łatwo ulega też ten obszar opuchliznom czy innym zasinieniom. Jednym z naszych odruchów jest sięganie po coś, po przyniesie ulgę - zimne okłady czy inne receptury. 

W sklepach mamy również wiele produktów, które są dość popualarne i stają się niezbędnym elementem kobiecych kosmetyczek - krem pod oczy. Mamy do wyboru rozjaśniające, p/zmarszczkowe, odżywcze, czy inne łągodzące. Każda coś dla siebie znajdzie. Sama swego czasu mocno rozglądałam się za takimi kremami. Stosowałam kilka. Jednym z nich jest:

Krem kojący pod oczy - Active Sensitive - Yves Rocher


Jako, że zbieram pieczątki w sklepie YR i często tam zaglądam. Miałam okazję odebrać po kolejnym poziomie nagrodę do pewnej sumy. Padło właśnie na ten krem.  

Jestem miłośniczką toniku i kremu kojącego z tej serii, więc dlaczego by nie spróbować kremu pod oczy? Wrażenia są jednak troszkę odmienne. O tym już za moment!

OPIS PRODUCENTA: stronka

Skóra wrażliwa to skóra piękna i delikatna, jednak reaguje na wszelkie podrażnienia. Konury oczu to obszar bardzo delikatny, który zasługuje na szczególną uwagę.

Koniec z workami pod oczami o poranku! Formuła z soforyną roślinną szczególnie skutecznie łagodzi najbardziej wrażliwy naskórek. Daje natychmiastowe uczucie świeżości i ukojenia, nawet najbardziej wrażliwym oczom.

Plusy produktu: Bardzo dobrze tolerowana formuła, badana klinicznie na oczach wrażliwych i osobach noszących szkła kontaktowe.

SKŁAD: wizaż.pl

Aqua, Butylene Glycol, Methylsilanol Carboxymethyl Tehophyline Alginate, Isononyl Isononanoate, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Polymethacrylate, Betane, Carbomer, Behenoxy Dimethicone, Methylpareben, Escin, Caffeine, Allantoin, Sodium Hydroxide, Tocopheryl Acetate, Tetrasodium Edta, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparbaen, Propylen Glycol, Rutin 

KONSYSTENCJA, ZAPACH I OPAKOWANIE:

Delikatna, nie klejąca się, łatwo się rozprowadza. Wystarczy odrobina (z większą ilością potem nie wiadomo co zrobić). Natychmiastowo nawilża, nie obciąża. Krem bezzapachowy, idealne dla wrażliwców. Tubka plastkowa, praktyczna, łatwo wydobyć krem, nic nie pozostaje "na dnie". Produkt wydajny.

CENA:

49 zł / 15 ml - dostępny w każdym salonie Yves Rocher. (można kupić na promocje z kuponów)

OPINIA I WRAŻENIA:

Chciałam krem, który nawilży, ukoi i ożywi skórę pod oczami. Krem rzeczywiście nawilża, nie obciąża, jest bardzo delikatny. Plusem jest na pewno brak zapachu, bo przy natłoku innych za dużo by się mieszało. Krem nie uczula, nie szczypie w oczy, nie podrażnia. Podczas rozprowadzania czujemy, że rozprowadzamy krem, i to daje takie poczucie użycia kremu pod oczy. Nie zauważyłam niestety nic więcej oprócz dobrego nawilżenia i ukojenia. Krem nie radzi sobie z lekką opuchlizną, lekkim zasinieniem, rozjaśnieniem skóry pod oczami. Wydaje mi się, że nie jest to po prostu jego rola. Jako, że należy do serii kremów dla wrażliwej skóry, ma po prostu koić i nawilżać, co mu się udaje. Cena dość wysoka proporcjonalnie do ilości produktu, ale i jego działania. Krem dobry dla tych, którzy oczekują dobrego nawilżenia i to wszystko. Krem nie robi krzywdy, ale też wiele nie wnosi. 

Nie kupię ponownie ze względu na cenę i inne oczekiwania wobec kremu pod oczy.

OCENA:

3,5 / 5



A jakie są Wasze wrażenia po tym kremie?
Jaki jest Wasz ulubiony krem pod oczy?


Oto, co dzisiaj kupiłam i planuję użyć jak najlepiej:
Czy to do odżywienia od wewnątrz, czy to od zewnątrz. 
Czas zacząć naturalną i świadomą pielęgnację swojego organizmu :)

Wtedy będzie mniej problemów ze skórą czy to nawet samopoczuciem!
Która z nas tego nie pragnie?

Uświadomienie sobie, co jest w spożywanym jedzeniu i niektórych kosmetykach to pierwszy krok!



Pozdrawiam ciepło,

14 komentarzy:

  1. Lubię kosmetyki z YR za przyjemne składy, szkoda że się nie sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli ogólnie jest taki jak większość kremów za dużo mniejszą cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie stosuje jeszcze nic pod oczy ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. lubie komsetyki YR ale tego kremu nie uzywalam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten krem jest fatalny, dodatkowo podrażnia oczy :(

    OdpowiedzUsuń
  6. cena mnie skutecznie odstraszyła od niego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nigdy go nie używałam, ponieważ uważam że 50zł za 15ml kremu to przesada :D

    OdpowiedzUsuń
  8. pamiętaj, że olej lniany ma krótki okres przydatności, ja niestety sporo zmarnowałam ;(

    OdpowiedzUsuń
  9. Opakowanie bardzo fajne,ale cena dość duża i szkoda,że się u ciebie nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  10. 50zł to sporo za taki kremik. Osobiście wklepuję po prostu pod oczy kremy, których używam do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  11. mówiąc szczerze nie używam kosmetkyków z YR, ale za każdym razem kiedy przechodzę koło ich boksu to mnie ciągnie, chyba niedługo się na coś skuszę. Jeżeli chodzi o zdrowie odżywianie to również się o to staram jednak wokół jest tak wiele niezdrowych(ale smacznych) pokus... :)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dość drogi jak na kosmetyk, który nie wiele robi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię YR ale ceny mają wygórowane :)
    Też muszę zaopatrzyć się w olej lniany :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam tego kremu, dla mnie troszkę zbyt drogi. Nie mam ulubieńca w tej kategorii. Co do oleju lnianego, właśnie oczekuję na przesyłkę:) zamierzam go pić codziennie:)pozdrawiam Helen

    OdpowiedzUsuń

Pozostaw po sobie ślad, skoro już tu dotarłaś :)

Będę wdzięczna za konstruktywne komentarze, bez reklamowania własnych blogów. Nie martw się, chętnie zaglądam do aktywnych komentatorek.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...