Jako, że nigdy nie byłam lakieromaniaczką, to nie przywiązywałam uwagi do tego, jakie używam i ile ich mam. Do czasu! Wiecie jak to jest, gdy przechodzisz obok i kolor po prostu Ci się podoba i chcesz go mieć, a nuż go użyję! W takich momentach lakier kupujesz, stoi u Ciebie, raz użyjesz a raz nie :)
Ze względu na moje codzienne warunki, w jakich przebywam (oddział szpitalny) nie zawsze wskazane są pomalowane paznokcie, wręcz nawet nie wypada. Jednak przychodzi weekend czy inny wolny czas i ma się ochotę zaszaleć, na stopach przecież można cały czas jakby na to nie patrzeć :)
Zawsze trzymałam moje lakiery na łazienkowej półce, bo przecież dużo ich nie miałam i nie przeszkadzały. Z czasem zestaw powiększał się o coraz to nowe sztuki i okazało się, że bardzo mi jednak na tej półce przeszkadzają i upakowałam je do zamykanej kosmetyczki, która okazała się być na styk! A lakiery naprawdę coraz bardziej mnie interesują.
Postanowiłam, skoro jest ich już tyle, uwiecznić ich obecny skład i uzmysłowić sobie, z czego mogę korzystać! Trochę tego jest :) I tak chowam się na tle innych Bloggerek!
Muszę zainwestować w takie plastikowe palety z plastikowymi paznokciami, które można pomalować swoimi lakierami. Będę miała je przy sobie podczas zakupów by nie powtórzyć koloru, czy podczas domowego wybierania koloru by łatwiej dobrać odcień.
Teraz potrzebują ładnego pudełka, by mogły w spokoju czekać każdy na swoją kolej :)
Czy i Ty doznałaś w pewnym momencie zaskoczenia, ile to jednak tych lakierów masz?
Pozdrawiam,
Blogging Novi.
Zapraszam do mojej poprzedniej notki -
Wolę nie liczyć ile już ich mam :P
OdpowiedzUsuńja tez mam duzo:)
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie się zdziwiłam ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie ma, mam kilka i basta, ale Twoja kolekcja mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńNo cóż mi w pudełku zaczyna brakować miejsca, może lepiej nie będę liczyć :D
OdpowiedzUsuńNieźle, sama miałam kiedyś poukładane w szafce, aż szkoda było wyrzucać...
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja :) Ja też ostatnio ciągle kupuję jakiś lakier ale muszę przystopować ;)
OdpowiedzUsuńspory zbiór! większośc kolorów bardzo w moim guście :)
OdpowiedzUsuńmi też się niezła kolekcja zebrała ;d co chwila mi się jakiś nowy inny kolor podoba i kupuję nowy lakier ;)
Wolę nie liczyć, bo będę miała wyrzuty sumienia przy kupowaniu nowego :P Mam niestety słabość do lakierów. Piękny zbiorek, widzę większość klasycznych odcieni, ale też małą odskocznię w postaci lakierów GR ;)
OdpowiedzUsuńja też tak na początku trzymała na łazienkowej półce z czasem się nie mieściły, a teraz mam ich ok.50:)
OdpowiedzUsuńTwoja kolekcja się powiększa, jest z czego wybierać:P
ja nawet nie liczyłam ile ich mam i wole by tak zostało ;P
OdpowiedzUsuńJa swoich wolę nie liczyć;p
OdpowiedzUsuńTeż doznałam szoku, gdy po notce ze zbiorami Hexx postanowiłam uwiecznić swoją kolekcję. Warto dodać, ze od tego czasu poszerzyła się o kolejne lakiery;)
OdpowiedzUsuńhehe też tak kiedyś miałam jak postanowiłam uporządkować je i włożyć w jedno pudełko ;) a ich wcale nie ubywa .. ;p
OdpowiedzUsuńKupowanie lakierów wciąga. Człowiek się nie obejrzy i już ma całkiem pokaźną kolekcję.
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja ; D
OdpowiedzUsuńMam to samo, zawsze sobie powtarzam, że przecież mogę sobie kupić kolejny lakier bo mam ich mało. Wracam do domu i nie mam go już gdzie włożyć bo nie mieści się w pudełku :D Ale zawsze można dokupić drugie :D
OdpowiedzUsuńmam dokładnie podobną sytuację - kupuję lakier bo myślę że takiego koloru jeszcze nie mam ;) zachodzę do domu a tam 4 lakiery w podobnym odcieniu... ;)
OdpowiedzUsuńto jest zakupolakieroholizm ;D
Ja niedawno liczyłam swoje lakiery i obiecałam sobie, że więcej nie kupuję :) Byłam twarda aż do kolejnej wizyty w drogerii :D
OdpowiedzUsuńJa trzymam w pudełku po butach, które ozdobiłam ;)
OdpowiedzUsuńKolekcja imponująca. Niestety ja takiej ilości nie mam
OdpowiedzUsuńDla mnie ogromna kolekcja, ale widziałam większe:)
UsuńWow!
OdpowiedzUsuńTyle powiem........
JA rzadko maluję paznokcie i niewiele mam lakierów, Grzegorz nie lubi:);)
Czy możesz zdradzić co to za lakier 4 od prawej dolny rząd? właśnie takiego szukam od dłuższego czasu i nie mogę znaleźć, już chyba nigdzie nie sprzedają takiego koloru...
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać czasem :)
No i zapraszam też do siebie www.abc-un.blogspot.com
wpadł mi w oko czerwony Inglot :)
OdpowiedzUsuń