Nawilżenie to coś czego potrzebuje każda komórka naszego ciała - czy to wewnątrz czy to na zewnątrz. Wewnętrznie odczuwamy to, gdy np. kolokwialnie nas "suszy", ale na zewnątrz idealnie dostrzegamy takie objawy jak: mało elastyczna i napięta skóra, a w dodatku taka biała i sypiąca się (np. na podudziach czy przedramionach). Skóra jest wtedy mniej promienna, napięta czy wręcz gładka. Nie piszę o niczym nieznanym dla nas :)
Rozwiązaniem jest świadomość, jak temu zapobiegać!
Rozwiązaniem jest świadomość, jak temu zapobiegać!
Przede wszystkim dbajmy o odpowiednie nawodnienie organizmu,
pijmy dużo wody!
pijmy dużo wody!
Nie tylko skóra będzie w konsekwencji lepiej wyglądała, ale również nasz mózg lepiej funkcjonuje, mamy lepsze samopoczucie, a do tego też wypełnia to nasz żołądek, wiec zapobiega spożywaniu większych porcji posiłków, idealnie dla dbających o linię :) Woda idealnie oczyszcza organizm i usprawnia wszelkie procesy w nim zachodzące. Woda pozwala naszym nerkom pracować (o ile dobrze funkcjonują) i oczyszczać się drogom moczowym.
Może być od rana z cytryną, może być bez dodatków,
ale NIE gazowana!
Ostatnio zauważam, że nawilżenie naprawdę poprawia funkcjonowanie, bo sama się lepiej czuję. Piję więcej wody (nie muszę wtedy sięgać po większe porcje posiłków i do tego mój mózg lepiej funkcjonuje), nawilżam skórę...
i naprawdę poprawia to moje samopoczucie.
i naprawdę poprawia to moje samopoczucie.
Wiem, że trudno jest zacząć. Sama niekoniecznie zawsze lubię czystą wodę, ale jak przestaję się na niej skupiać, a po prostu zaczynam ją pić, to problem zaczyna znikać. Polecam! Warto się przełamać!
Wybierajmy również wodę z elektrolitami, jak np. Muszynianka. Potrzebujemy ich, a niekoniecznie na co dzień dostarczamy do naszego organizmu. Po drugie czysta i totalnie jałowa woda może w za dużych ilościach doprowadzić do przewodnienia organizmu. Grozi to osobom np. z chorobami nerek, które mają problem z filtracją. Wtedy w naszym organizmie wszelkie elementy odżywcze / mineralne są zbyt rozcieńczone i ich stężenie w tak rozcieńczonym roztworze może nie być wystarczające do odpowiedniego funkcjonowania. Nie jest to częste, ale zdarza się w szczególnych przypadkach.
Wiosna zawitała już na dobre, więc pamiętajmy o nawilżeniu i dobrym odżywieniu organizmu.
A już niedługo notka dot. Bionawilżającego żelu pod oczy i w okolice ust Flos-Lek.
Ten to dopiero potrafi nawilżyć!
Pozdrawiam i miłego dnia,
Blogging Novi
Uwielbiam twój blog Asiu, jest genialny i bardzo pomocny!!!!
OdpowiedzUsuńAga zza wielkiej wody:)
Ostatnio tego nawilżenia bardzo brakuje mojej twarzy... :)
OdpowiedzUsuńA ja za nic nie mogę przekonać się do zwykłej niegazowanej wody
OdpowiedzUsuńprzdatny i ciekawy post! :)
OdpowiedzUsuńniby każdy o tym wie, jednak większość z nas niestety pije zbyt mało wody .. ja również zaliczam się do tych osób, więc czas to zmienić ;)
Ja muszę mieć gazowaną, po prostu muszę :D
OdpowiedzUsuńJa teraz postanowiłam że będę piła butelkę wody na dwa dni plus oczywiście soki i herbatę ;)
OdpowiedzUsuńciągle brak czasu na popijanie wody ;/
OdpowiedzUsuńmi tylko woda z gazem wchodzi haha
OdpowiedzUsuń