Pomadki to jedne z moich ulubionych produktów kosmetyczno - makijażowych. Nawilżone i odżywione usta sprawiają, że czuję się zawsze dobrze i komfortowo. Dosyć rozpraszające i niewygodne jest dla mnie uczucie spierzchniętych ust, suchych i pękających, stąd rzadko doprowadzam je do takiego stanu. Dlatego najlepiej czuję się w nawilżonej skórze i ustach. Jest to dla mnie rewelacyjny "makijaż" na niewyjściowe lub wakacyjne dni.
Wieczorem staram się smarować usta dość obficie kremem Bambino, aczkolwiek ostatnio używam do tego pomadki słonecznej Bebe, która ma rewelacyjny zapach i właściwości nawilżające. Jest to ten rodzaj pomadek, który nie wysusza (Nivea ma również szeroki wachlarz pomadek, które również mają rewelacyjne zapachy, ale niestety bardzo wysuszają moje usta. Oczywiście nie mowa tutaj o masełkach, tylko o tradycyjnych pomadkach w sztyfcie).
Największą radością są dla mnie perełki, które wpadną w moje ręce kompletnie nieplanowane. Produkt kupiony gdzieś przy okazji czy podczas promocji. Czeka na swoją kolej i to pozytywne zaskoczenie, gdy w końcu zaczynam go używać i już żałuję - dlaczego nie użyłam go wcześniej? Jednak wszystko musi mieć swoją kolej i swój czas :)
Mój ulubiony zestaw pomadkowy ostatnich czasów to:
- Wibo Eliksir nr 5
- Bebe słoneczna - SPF 20
- Cien Lip Gloss nr 9 - glossy grapefruit
A tak prezentują się pomadki Wibo i Cien:
Na skórze dłoni...
I moich osobistych ustach...
Cien LIP GLOSS - nr 9 - glossy grapefruit
Kosztował w promocji w Lidlu całe 4,99 zł!!! Ma niesamowicie smakowity zapach (Pamiętacie cukierki Ice? To właśnie ten smak) i jest naprawdę smaczny, a to uważam, jest bardzo ważne, gdyż i tak zawsze tą pomadkę zjadamy, więc niech będzie chociaż smakowita :) Odcień wydaje się być mocno pomarańczowy, ale nic bardziej złudnego! Widzicie efekt na moich ustach - delikatnie podkreśla i przełamuje różowy odcień ust w kierunku delikatnej brzoskwini. Moje początkowe obawy okazały się bezpodstawne, z czego bardzo się cieszę!
Wibo Eliksir nr 5
Pomadka znana w blogsferze z każdej strony. Pomadka - rewelacja - jednym słowem. Ma przepiękny zapach, naprawdę przystępne odcienie, wspaniale odżywia i nawilża usta. One wręcz wchłaniają tą pomadkę. Nie wspominam już nawet o cenie, która w promocji może wynosić nawet ok. 5 zł, co jak na pomadkę o takim działaniu i takich właściwościach, jest ceną wręcz śmieszną. Jednak cieszę się, bo można pozwolić sobie częściej i więcej na naprawdę super produkt!
Bebe - słoneczna - SPF 20
Pomadka w sztyfcie, którą mocno polubiłam za działanie i zapach. Wcześniej na moich ustach gościła pomadka z firmy Palmer's, która nie ma sobie równych. Jednak na lato szukałam czegoś z filtrem i pierwsza w oczy rzuciła mi się właśnie ta pomadka, która tak mnie zachwyciła, że używam jej teraz podczas mojego wieczornego rytuału nawilżania ust. Uwielbiam jej waniliowy zapach!
Jak widzicie, nie potrzeba wiele, by czuć się dobrze! Za bardzo przystępną cenę mamy delikatną kolorówkę, porządne odżywienie i ochronę na okres wakacyjny. Tym optymistycznym akcentem życzę miłej reszty wakacji :) Do wielkiego dnia w życiu każdej pary pozostały w moim przypadku 23 dni :)
lubię pomadki bebe :)
OdpowiedzUsuńMam pomadkę z Wibo w tym kolorze i też jest jedną z moich ulubionych ;)
OdpowiedzUsuńZ Wibo Eliksir mam dwie i też je bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńNie dorobiłam się jeszcze żadnej pomadki Wibo Eliksir, ale na pewno ją kupię będąc w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńTe pomadki Wibo kuszą mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńTa wibo bardzo mi się podoba a jeszcze jej nie miałam, a bebe mam taką perłową ładną ale czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńEliksir nr 5 boski :D muszę w końcu się zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńTa pomadka z wibo kusi mnie niemiłosiernie!:D
OdpowiedzUsuńMam Wibo Eliksir dokładnie tą samą i nie wyobrażam sobie teraz bez niej życia. :D
OdpowiedzUsuńA na błyszczyk z Cien się nie załapałam ;(
Genialne produkty i efekt na ustach, rozgladne sie za nimi :)
OdpowiedzUsuń